We wtorek, 2 marca w wieku 90 lat zmarł Chris Barber, legenda brytyjskiego jazzu.
Chris Barber, właściwie Donald Christopher Barber urodził się 17 kwietnia 1930 w Welwyn Garden City.
Naukę gry na instrumentach zaczął w wieku 7 lat od skrzypiec. W latach 40-tych uczył się gry na puzonie i kontrabasie w renomowanych szkołach londyńskich. Jego głównym instrumentem został puzon. Zainteresowanie jazzem zaczął przejawiać w wieku 15 lat, a muzykiem zawodowym został w 1952 roku. Pod koniec lat 40-tych utworzył pierwszy własny zespół Chris Barber Jazz Band, w skład którego wchodzili poza Barberem: Monty Sunshine (klarnet), Ron Bowden (perkusja) oraz Lonnie Donegan (wokal, banjo). Po kilku zmianach personalnych przyjmuje on nazwę Ken Colyer’s Jazzman, a w kolejnych formacjach muzycznych nazwisko Barbera pojawia się już za każdym razem. W 1954 nawiązuje współpracę z trębaczem Patem Halcoxem, nieprzerwanie do 2008 partnerem muzycznym Chrisa Barbera, co jest rekordem w historii jazzu.
Do muzyków, którzy przez kilkadziesiąt lat współpracują z Barberem należą: Joh Crocker (klarnet, saksofon), Vic Pitt (kontrabas) , Ian Wheeler (klarnet, saksofon) czy John Slaughter (gitara). Wprowadzając tego ostatniego do zespołu w 1964 oszołomił tradycjonalistów.
Nagranie Chrisa Barbera z 1959 roku utworu „Petite Fleur” trafia do pierwszej dwudziestki brytyjskiej listy przebojów.
Chris Barber pomagał wielu muzykom jak irlandzka piosenkarka bluesowa Ottilie Patterson ( przez ponad 20 lat była jego żoną), Alexis Korner czy Lonnie Donegan, z którym popularyzuje w połowie lat 50 muzykę skiffle.
Chris Barber zapoczątkował brytyjski rythm and blues.
Miał wpływ na takie gwiazdy muzyki jak The Beatles, The Rolling Stones czy Eric Clapton. Stanowił inspirację dla wielu muzyków jazzowych na całym świecie, w tym również polskich.
Oficjalnie Chris Barber przeszedł na emeryturę w sierpniu 2019 roku, po niemal 70 latach występów. Dyskografia płyt z jego muzyką zawiera kilkaset pozycji. W 1991 roku otrzymał z rąk Królowej Elżbiety II „Order Imperium Brytyjskiego”.
R.I.P.
